Marsjański poligon doświadczalny

Marsjański poligon doświadczalny

Szczypta Marsa na Ziemi, czyli wyścigi łazików marsjańskich znów zagościły na Politechnice Świętokrzyskiej w Kielcach. Najlepsze drużyny świata stanęły w szranki w zawodach robotów marsjańskich. To poligon doświadczalny dla konstruktorów maszyn i szansa by zaistnieć w branży kosmicznej.

Pole marsjańskie na którym walczą roboty, jest precyzyjnie przemyślane i skonstruowane w taki sposób, by przetestować możliwości łazików pod każdym kątem. Podczas konkurencji muszą poradzić sobie ze stromymi zboczami i glebą, w której łatwo mogą się zakopać, wymijając przeszkody stworzone z głazów.

Podczas startu wszystko jest możliwe. Drużyna musi być przygotowana na różne scenariusze. Awaria sprzętu, brak łączności czy niespodziewany upadek. Mimo presji czasu i ogromnego stresu mistrzowie są w stanie wyjść z każdej opresji. A polscy studenci od lat zajmują czołowe miejsca w konkursach marsjańskich łazików.

Praca nad projektem pozwala studentom zdobyć wiedzę i umiejętności wykraczające poza program nauczania, oswaja z sektorem kosmicznym i wskazuje możliwości rozwoju. Konkurs podnosi też atrakcyjność kandydata na pracownika. Jest okazją do nawiązania międzynarodowych kontaktów, a nawet impulsem do zakładania firm.
Wielu twierdzi, że loty w kosmos są ludzkości do szczęścia całkowicie zbędne i przeciętny zjadacz chleba nie ma z nich żadnego pożytku. Tymczasem kosmiczne technologie to część naszej codzienności, które zmieniają nasze życie bardziej niż mogłoby nam się wydawać.

Wyścig o podbój kosmosu wymógł na inżynierach opracowanie zupełnie nowatorskich wynalazków. Dzięki tej rewolucji możemy dziś wybierać w kosmicznych technologiach. Wiele z nich mamy po prostu w zasięgu ręki i nie potrafimy się bez nich obejść. Technologicznym rozwiązaniom stosowanym podczas lotów w kosmos zawdzięczamy m.in. lekkie szkła naszych okularów, mikrofalówkę, czy termiczną folię.

Branża kosmiczna szybko się rozwija i potrzebuje nowych rąk do pracy – poszukiwani są zwłaszcza zdolni programiści i specjaliści z prawa IT i robotyki. Brak kadr to jeden z największych hamulców sektora kosmicznego. Bez nich polskie przedsiębiorstwa nie mogą konkurować z europejskimi i globalnymi firmami.

W Polsce działa ok. 350 firm z sektora kosmicznego. Aż 60% pracodawców ma trudności ze znalezieniem pracowników. A zwiększenie inwestycji w tę branżę jest jednym z kluczowych elementów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, promującej nowy model krajowej gospodarki. W ciągu kilkunastu lat polski sektor kosmiczny może stać się wyróżnikiem Polski na międzynarodowych rynkach.

Polskie firmy podbijają kosmos między innymi w obszarach: robotyki, mechatroniki i systemów komunikacyjnych dla satelitów. W ciągu ostatnich 10 lat pozyskały kontrakty na kwotę 140 mln euro. Polska aparatura była na 80 misjach ma 11 satelitów na orbicie. Rodzime firmy chcą dostarczać już nie tylko komponenty, ale i całe systemy, a nawet pojazdy kosmiczne. Do 2030 r. polski sektor ma szansę zdobyć 3-proc. udział w europejskim rynku.